Jak zrodziła się
inicjatywa powstania Stowarzyszenia?
- Wszystko zaczęło się w sierpniu 2011 roku, gdy przeczytałam
artykuł dotyczący przemocy. Wówczas uświadomiłam sobie, że problem ten jest
wszechobecny i bardzo wstydliwy. Dodatkowym czynnikiem był fakt, że mieszkam na
Herbach – osiedlu wyjątkowo obciążonym tego typu zagrożeniami.
Jaki cel przyświeca
działalności Stowarzyszenia?
- Głównym celem jest niesienie bezinteresownej pomocy nie
tylko osobom doświadczającym przemocy, ale również wszystkim tym, których
problemy codzienności przytłaczają i nie potrafią sobie z nimi samodzielnie
poradzić. Jest to pomoc prawna, psychologiczna, pedagogiczna i terapeutyczna.
Dodatkowo poprzez profilaktykę, budowanie świadomości społeczeństwa na temat
przemocy oraz zintegrowane oddziaływanie na rodzinę (budowanie dla niej
wsparcia), chcemy zapobiegać szeroko rozumianym patologiom. Wierzymy, że gdy
zmienimy postrzeganie problemu choćby jednej osoby – to warto.
A czy taka pomoc jest
rzeczywiście potrzebna?
Tak. Niech liczby powiedzą same za siebie – przez półtora
roku działalności z programu prawno-psychologiczno-pedagogicznego, jak również
ze wsparcia adwokackiego podczas rozpraw sądowych skorzystało około 120 osób.
Więc wierzę w to, że pomoc ta jest niezwykle potrzebna.
Jak wyglądały
początki istnienia Stowarzyszenia?
Pierwszy rok działalności upłynął głównie pod znakiem
budowania profesjonalnej kadry. Specjaliści – członkowie Stowarzyszenia, są
najlepszym dowodem na to, że czas ten został optymalnie wykorzystany. Dodatkowo
urządzaliśmy naszą siedzibę – lokal, który zawdzięczamy ks. proboszczowi
parafii p.w. Podwyższenia Świętego Krzyża – Zygmuntowi Kostce.
Co działo się dalej?
Dalej ruszyliśmy z mocą lawiny! Już po kilku miesiącach
działalności zorganizowaliśmy Ogólnopolską Konferencję pod hasłem „Przerwać
Milczenie” we współpracy z dziekan WSETiNS, p. dr Jolantą Góral-Półrolą.
Konferencja była naszym pierwszym sukcesem – wiele osób, po udziale w niej ujawniło
swoje problemy, wielu z nich udało nam się też pomóc. Ponadto zyskaliśmy
przychylność władz lokalnych, samorządowych oraz mediów. Ale uważam, że temat
Konferencji zasługuje na osobny artykuł.
Jesienią 2012 roku ruszyliśmy z zajęciami profilaktycznymi
dla dzieci. Przyjęły one formę warsztatów artystycznych, głównie w celu
pokazania alternatywnych form spędzania wolnego czasu. To był strzał w
dziesiątkę! Z tygodnia na tydzień mamy coraz więcej dzieciaków na naszych
zajęciach. Efektem tych działań były dwa kiermasze prac naszych milusińskich, z
czego dochód przeznaczyliśmy na paczki dla nich. Teraz skupiamy się na dotarciu
do młodzieży, na zdobyciu ich zaufania, by w dalszym procesie edukacji móc
wprowadzać programy profilaktyczne również dla nich. Równolegle ruszył również
program dla osób dojrzałych – Klub Aktywnych. Jest to następna grupa wiekowa,
do której w najbliższej przyszłości chcemy dotrzeć. Z tego miejsca chciałabym
jeszcze raz serdecznie podziękować za pomoc księży Krzysztofa Golby i Łukasza
Krysmalskiego, którzy w każdy możliwy sposób wspierają nasze działania.
A jakie macie
oczekiwania wobec was samych?
Członków Stowarzyszenia cechuje chęć niesienia bezinteresownej
pomocy, dobroć serca, a przede wszystkim to, że oni nic nie muszą, oni
najzwyczajniej chcą i to jest piękne. Zależy mi na tym, by nikt, kto zwróci się
do nas z prośbą o pomoc nie został pominięty. Jeśli po przeczytaniu tego
artykułu znajdzie się osoba, która poczuje chęć współpracy z nami – zapraszamy
serdecznie. Jest bardzo wiele do zrobienia, a w naszych głowach rodzą się stale
nowe pomysły na działanie. Wierzymy również, że ważna jest współpraca z
podobnymi instytucjami i ludźmi dobrej woli, by wspólnie dążyć do realizacji
zamierzonych celów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz